Aktualizacja modułów ZAMEL

Awatar użytkownika
pzygmunt
Posty: 18279
Rejestracja: wt sty 19, 2016 9:26 am
Lokalizacja: Paczków
Kontakt:

Nie jest planowana aktualizacja oprogramowania MEW w zakresie pomiarów ponieważ nie stwierdzono błędów w tym obszarze, uwzględniając zakładaną tolerancję. Jeśli uważasz, że pomiary są nieprawidłowe, możesz złożyć reklamację bezpośrednio u producenta.
Awatar użytkownika
klew
Posty: 8184
Rejestracja: czw cze 27, 2019 12:16 pm
Lokalizacja: Wrocław

Raven pisze: śr kwie 20, 2022 7:51 pm Witan
Odgrzeje watek.
Czy przewidywany jest update dla MEW-01?
Zainstalowalem dwa takie liczniki. Obydwa blednie mierza kat miedzy pradem i napieciem - stad wariackie wartosci mocy pozornej.
Nie jest mozliwe, zebym mial te katy wieksze niz kilka stopni na kazdej fazie, wiec zakladam, ze jest to blad w oprogramowaniu urzadzenia.
Pozdrawiam
Dlaczego zakładasz, że nie jest możliwe, aby ten kąt był większy niż kilka stopni?
Jeśli podejrzewasz błędne pomiary, to upewnij się najpierw czy masz wszystko poprawnie podłączone. Często zdarzają się błędy polegające na tym, że przewody podłączone pod V1, V2, V3 nie pokrywają się z fazami na przekładnikach I1, I2, I3.
Widzimy się na Supla Offline Party vol. 2 :!:
Raven
Posty: 13
Rejestracja: ndz lut 03, 2019 6:33 am

Przyznaje, ze zostalem zastrzelony pytaniem.

Moze dlatego, ze jestem inzynierem? Moze dlatego, ze kiedys (dawno, nie zaprzecze!) konczylem technikum elektryczne, gdzie uczono mnie czym jest "cos Fi"?
Przy tym co mierzy liczniczek Zamela, czesto mam wyniki takie, ze moc bierna jest wieksza od czynnej. Nie ma opcji, zeby w sieci energetycznej zdarzala sie taka sytuacja. Albo inaczej: nie mam w domu (ani ja, ani osoba, ktorej zainstalowalem drugi licznik) tylu odbiornikow o charakterze indukcyjnym lub pojemnosciowym (bo czasem odchylka katowa jest na plus a czasem na minus), zeby wprowadzic do sieci takie przesuniecie miedzy pdarem i napieciem. Panowie... Takich odchylek cossinusa Fi nie wprowadza nawet duzy silnik indukcyjny na rozruchu. Zdarzaly mi sie kiedys praktyki w fabryce, gdzie z powodu duzej ilosci obciazen indukcyjnych pracowaly automatyczne kompensatory, ktore sprowadzaly roznice katowa miedzy pradem a napieciem do wartosci ponizej 10 stopni - w przeciwnym wypadku panowie z energetyki przywaliliby zakladowi bolesne kary.
A ja u siebie wlasnie widze: faza A: 42.30 stopna, faza B: 63.71 stopnia i faza C: 78.6 stopnia. Tak sobie mysle... A moze w oprogramowaniu liczniczka gdzies brakuje dzielenia przez 10?

No i ostatecznie

Dlatego, ze na tej samej sieci od wczoraj pracuje falownik systemu fotowoltaicznego, ktory podaje calkiem rozsadne wartosci "Power factor" - aktualnie 0.98, podczas gdy MEW-01 mowi 0.385 (dla tej samej fazy).

Przyznam, ze jestem zaskoczony tym, ze nikomu nie przeszkadzaja dzikie odczyty z MEW-01.

I teraz pytanie: czy MEW-01 ma bledy w sofcie (z tym producent moglby powalczyc) czy tez ma do bani uklady detekcji katow, z ktorych czyta oprogramowanie (i tego nie ominiemy).
A moze jest tak, ze wartosci katow nie sa zatrzaskiwane jednoczesnie a nastepnie czytane kolejno z rejestrow, lecz najpierw czytany jest kat napiecia a potem pradu - przez co roznica w czasie odczytu powoduje potem bledne obliczenie roznic katowych?

Czy zgloszony komentarz zasluguje na przeoranie softu liczniczka?

A! Edit: podlaczenie licznika jest poprawne. Gdyby bylo bledne - mialbym stale roznice w katach na poziomie 120 / 240 stopni (zaleznie jak bardzo bym spierdzielil okablowanie). No chyba, ze spierdzielilbym rotacje napiec i pradow. Ale MEW-01 jest tak opisany, ze tego zrobic sie nie da. L1 / L2 / L3 na napieciach. Cewki przekladnikow pradowych w identycznej kolejnosci, strzalki na cewkach zgodnie z kierunkiem przeplywu pradu "do odbiornika". Podlaczenie tego liczniczka jest tak trywialne, ze naprawde trzeba talentu, zeby to spierniczyc :) Wyzej podalem aktualne odczyty, ale widywalem tam takze wartosci na poziomie 160 stopni (w obie strony). Plywa ten pomiar. Bardzo plywa. A siec tak nie plywa. No i nie mam w domu takiej indukcyjnosci albo pojemnosci zeby tak przeciagnac sinusoide pradu wzgledem sinusoidy napiecia na danej fazie :)

A swoja droga: czy inni uzytkownicy MEW-01 mogliby podac swoje wartosci katow? Ciekawy jestem, czy to tylko moj problem, czy ogolny problem z urzadzeniem, ktore nie kosztowalo malo a sprzedawane jest jako sprzet pomiarowy.
Awatar użytkownika
Robert Błaszczak
Posty: 3970
Rejestracja: sob gru 22, 2018 8:55 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

L1 -82,00°
L2 -24.40°
L3 2,70°

Na L1 podłączony jest zasilacz modemu UPC. Jak go wyłączę, to wartość przesunięcia fazowego spada do ok. -32°. I jaki z tego wniosek?
Pozdrawiam
Robert Błaszczak


Moja prywatna strona: www.blaszczak.pl
@Artur
Posty: 255
Rejestracja: śr wrz 23, 2020 1:48 pm
Lokalizacja: FZG

L1 - 77°
L2 - 43°
L3 -79°
Raven
Posty: 13
Rejestracja: ndz lut 03, 2019 6:33 am

Taa... Czyli takze do bani.
U mnie wlasnie na jednej z faz 30W, -170var i 239VA (kat 74 stopnie, wspolczynnik mocy 0.155). Toz to pomiar wiatru slonecznego jest ;)
Awatar użytkownika
klew
Posty: 8184
Rejestracja: czw cze 27, 2019 12:16 pm
Lokalizacja: Wrocław

Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am Przy tym co mierzy liczniczek Zamela, czesto mam wyniki takie, ze moc bierna jest wieksza od czynnej. Nie ma opcji, zeby w sieci energetycznej zdarzala sie taka sytuacja.
Moc czynna i bierna, oraz kąt fazowy, to nie parametry sieci, tylko charakterystyka poboru energii w Twoim domu i jest związana z Twoimi odbiornikami.
Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am Albo inaczej: nie mam w domu (ani ja, ani osoba, ktorej zainstalowalem drugi licznik) tylu odbiornikow o charakterze indukcyjnym lub pojemnosciowym (bo czasem odchylka katowa jest na plus a czasem na minus), zeby wprowadzic do sieci takie przesuniecie miedzy pdarem i napieciem. Panowie... Takich odchylek cossinusa Fi nie wprowadza nawet duzy silnik indukcyjny na rozruchu. Zdarzaly mi sie kiedys praktyki w fabryce, gdzie z powodu duzej ilosci obciazen indukcyjnych pracowaly automatyczne kompensatory, ktore sprowadzaly roznice katowa miedzy pradem a napieciem do wartosci ponizej 10 stopni - w przeciwnym wypadku panowie z energetyki przywaliliby zakladowi bolesne kary.
A ja u siebie wlasnie widze: faza A: 42.30 stopna, faza B: 63.71 stopnia i faza C: 78.6 stopnia. Tak sobie mysle... A moze w oprogramowaniu liczniczka gdzies brakuje dzielenia przez 10?
Dom i fabryka to zupełnie inny temat. Jest różnica czy masz kąt 10 stopni przy 100 W mocy czynnej i przy 50 kW mocy czynnej. W domu przy niewielkim obciążeniu wystarczy dołożyć jakiś zasilacz, aby kąt poleciał o całkiem sporo stopni.
Poza tym energetyki nie interesuje kąt fazowy, tylko ilość energii biernej pobieranej/oddawanej. Przy małych prądach, energii też jest mało, nawet gdybyś miał 100% indukcyjny, czy pojemnościowy charakter obciążenia.
Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am Dlatego, ze na tej samej sieci od wczoraj pracuje falownik systemu fotowoltaicznego, ktory podaje calkiem rozsadne wartosci "Power factor" - aktualnie 0.98, podczas gdy MEW-01 mowi 0.385 (dla tej samej fazy).
Falownik podaje parametry prądu na wyjściach z falownika, a MEW pokazuje wszystko co się dzieje w domu (zakładając że jest podłączony tak jak licznik energetyki)
Ale jeśli masz falownik i pokazuje on power factor, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby na próbę przełożyć cewki z MEW na obwody wychodzące z falownika. Wtedy będziesz miał dwa układy pomiarowe (falownik i MEW) i będzie można przynajmniej powiedzieć, czy jest zgodność, czy nie.
Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am I teraz pytanie: czy MEW-01 ma bledy w sofcie (z tym producent moglby powalczyc) czy tez ma do bani uklady detekcji katow, z ktorych czyta oprogramowanie (i tego nie ominiemy).
A moze jest tak, ze wartosci katow nie sa zatrzaskiwane jednoczesnie a nastepnie czytane kolejno z rejestrow, lecz najpierw czytany jest kat napiecia a potem pradu - przez co roznica w czasie odczytu powoduje potem bledne obliczenie roznic katowych?
Parametry są odczytywane z dedykowanego układu pomiarowego. Błędy w sofcie zawsze mogą być - nie da się tego wykluczyć.
Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am Czy zgloszony komentarz zasluguje na przeoranie softu liczniczka?
Jak na razie nie :P. Na razie mamy tu przedstawione kilka opini. O błędnych pomiarach można mówić jeśli mamy do czegoś porównanie (np. do innych mierników). Nie wykluczam błędów w MEW, ani np. wady Twojego egzemplarza MEW, ale też nie widzę, aby tutaj było coś aktualnie przesądzone.
Proponuję porównać pomiary z innym miernikiem. Albo zrobić ten test z podłączeniem za falownikiem. Albo podłącz MEW na biurku i dawaj mu różne obciążenia (np. zwykła grzałka/farelka powinna dawać duże obciążenie o charakterystyce rezystancyjnej, z drugiej strony LED albo jakiś zasliacz powinien mocniej podkręcać kąt fazowy).
W razie wątpliwości zawsze możesz odesłać MEW na reklamację do Zamela. Oni mają profesjonalne mierniki i urządzenia do generowania prądów o dowolnej charakterystyce - można sprawdzić na ile pomiar z MEW jest adekwatny do tego co się dzieje na przewodach.
Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am A! Edit: podlaczenie licznika jest poprawne. Gdyby bylo bledne - mialbym stale roznice w katach na poziomie 120 / 240 stopni (zaleznie jak bardzo bym spierdzielil okablowanie).
No właśnie nie. Miałbyś takie różnice gdyby na każdej fazie było czysto rezystnacyjne obciążenie, czego w domu raczej nie jesteś w stanie osiągnąć. Na forum często trafiają się pytania o poprawność pomairów i większość problemów wynika z pomieszania podłączenia V1, V2, V3 względem przekładników. W rozdzielni nie zawsze jest porządek, do tego przewody nie zawsze mają różne kolory.

Raven pisze: czw kwie 21, 2022 5:00 am widywalem tam takze wartosci na poziomie 160 stopni (w obie strony). Plywa ten pomiar. Bardzo plywa. A siec tak nie plywa. No i nie mam w domu takiej indukcyjnosci albo pojemnosci zeby tak przeciagnac sinusoide pradu wzgledem sinusoidy napiecia na danej fazie :)
Kąt fazowy, moc czynna, bierna, to nie parametry sieci, tylko charakterystyka domu i odbiorników. Wyłącz wyłącznik główny w domu, to wtedy będziesz widział parametry sieci, tylko wtedy prąd będzie ~0 A, więc i moc czynna/bierna będą ~0.
Widzimy się na Supla Offline Party vol. 2 :!:
Raven
Posty: 13
Rejestracja: ndz lut 03, 2019 6:33 am

Kolego... Witki mi opadly. Twierdzisz, ze MEW-01 mierzy poprawnie? Twierdzisz, ze falownik moglby na wyjsciu podac (pozostajac w synchronizacji do czestotliwosci i fazy sieci) energie na wspolczynniku mocy bliskim 1 podczas gdy MEW-01 na wyjsciu z domu widzi wspolczynnik mocy na poziomie 0.1? Serio-serio? Ty tak na powaznie?
klew pisze: czw kwie 21, 2022 7:30 am Dom i fabryka to zupełnie inny temat. Jest różnica czy masz kąt 10 stopni przy 100 W mocy czynnej i przy 50 kW mocy czynnej. W domu przy niewielkim obciążeniu wystarczy dołożyć jakiś zasilacz, aby kąt poleciał o całkiem sporo stopni.
Poza tym energetyki nie interesuje kąt fazowy, tylko ilość energii biernej pobieranej/oddawanej. Przy małych prądach, energii też jest mało, nawet gdybyś miał 100% indukcyjny, czy pojemnościowy charakter obciążenia.
Oj wcale nie! Przypomne, ze siec energetyczna to tak zwana siec sztywna. Pobierajac z tej sieci 100W mocy nie mam szansy przeciagnac wspolczynnika mocy w znaczacy sposob. Nawet gdybym podlaczyl czysty kondensator albo gola cewke. Panie... No nie mow, ze to jest mozliwe... Przeciez ani w technikum ani na studiach az tak bardzo by mnie wykladowcy nie oklamali... No bo w zasadzie po co? Oni przeciez chcieli nas czegos nauczyc. A glupot raczej by nie uczyli.
klew pisze: czw kwie 21, 2022 7:30 am No właśnie nie. Miałbyś takie różnice gdyby na każdej fazie było czysto rezystnacyjne obciążenie, czego w domu raczej nie jesteś w stanie osiągnąć. Na forum często trafiają się pytania o poprawność pomairów i większość problemów wynika z pomieszania podłączenia V1, V2, V3 względem przekładników. W rozdzielni nie zawsze jest pożądek, do tego przewody nie zawsze mają różne kolory.
Wiesz... Sam kablowalem te szafki. Wiem, ze napiecie biore z przewodu, na ktorym jest zalozony przekladnik. Serio. Tu nie ma problemu.
Inna rzecz, ze to, czy podlaczylem fazy z rotacja V1->V2->V3 czy tez V3->V2->V1 nie ma zadnego znaczenia. Rotacja nie ma wplywu na pomiar kata miedzy pradem i napieciem dla tej samej fazy. A przekladniki jak napisalem - mam zalozone dobrze. Ja naprawde umiem w kabelki. :)

A! Zgadzam sie, ze moc czynna, bierna i pozorna to nie parametry sieci tylko charakterystyka poboru mocy, ale... Siec energetyczna to siec sztywna. Tu sie trzeba naprawde postarac sporym obciazeniem ze skladowa pojemnosciawa lub indukcyjna zeby przeciagnac wspolczynnik mocy i podgrzac trafo na podstacji. Toz tam po drugiej stronie tego trafo wisza gigawaty generatorow (no dobra... jeszcze siec przesylowa i rozdzielcza, ale stwierdzenie jest generalnie poprawne). O jakiez cudne poszlyby prady wyrownawcze! :)

A to moze powiedz mi, jakieprady musialyby tu mi poleciec po domowej instalacji, zebym przeciagnal siec sztywna, ktora z zalozenia ma wspolczynnik mocy bliski 1, na ktora pracuje falownik ze wspolczynnikiem mocy bliskim 1, zeby MEW-01 zobaczyl wspolczynnik mocy 0.15? No bardzo prosze. Powiedz mi jaki kawal indukcyjnosci ja bym tu musial zapiac! Panie kochany... Fabryka, w ktorej chodzilo kilkadziesiat tokarek, frezarek, kilka suwnic i cala masa mniejszego sprzetu wprowadzajacego obciazenie o charakterze indukcyjnym nie byla w stanie sprowadzic wspolczynnika mocy ponizej 0.84 (przy awarii kompensatora). A tam sumaryczne obciazenie szlo w megawaty. Myslisz, ze mam tu w domu takie urzadzenia?

Inna sprawa, ze przy takim wspolczynniku mocy falownik by mi sie tu wylaczyl.

Moze zamiast twierdzic, ze MEW-01 mierzy poprawnie, dopuscisz mozliwosc, ze cos tam jest wySasinione z tym pomiarem?

I bardzo prosze... Nie pisz wiecej maili takich jak ten powyzej. Bardzo nie chce byc nieuprzejmy, wiec tylko delikatnie zasugeruje, ze moze Ci brakowac odrobinke wiedzy albo zrozumienia w temacie.

Uproszcze: siec z zalozenia chodzi na wspolczynniku mocy bliskim 1. Musi. Inaczej panowie z energetyki mocno by sie wsciekali na bycze straty przesylowe w sieci. Moj falownik, ktory synchronizuje sie do sieci, widzi wspolczynnik mocy bliski 1. A MEW-01 siedzacy pomiedzy siecia a falownikiem widzi wspolczynnik mocy 0.15. Naprawde nic Ci tu nie ten-teges?

To jak? Jest szansa, ze oprogramowanie MEW-01 ma blad w procedurach pomiaru wspolczynnika mocy? Czy tez moze MEW-01 dziala swietnie, tylko caly otaczajacy go swiat kabelkow jest zepsuty?
No bo ja bardzo przepraszam, ale jak ktos mi mowi, ze biorac 100W moge przeciagnac wspolczynnik mocy w sieci sztywnej z wartosci bliskiej 1 do wartosci ponizej 0.2, to ja naprawde zaczynam watpic w to, czego mnie uczono w szkolach przerozniastych... A troche mi przykto dowiedziec sie, ze moi wykladowca elektrotechniki, teorii obwodow, teorii pola, polprzewodnikow i jeszcze kilku innych przedmiotow tak zgodnie nauczyli mnie nieprawdy o dzialaniu sieci energetycznej. :)
Awatar użytkownika
klew
Posty: 8184
Rejestracja: czw cze 27, 2019 12:16 pm
Lokalizacja: Wrocław

Raven pisze: czw kwie 21, 2022 7:55 am Kolego... Witki mi opadly. Twierdzisz, ze MEW-01 mierzy poprawnie? Twierdzisz, ze falownik moglby na wyjsciu podac (pozostajac w
Miałem wrażenie, że dość jasno napisałem, że nie wiem czy mierzy poprawnie, czy nie. Nie da się przy pomocy pomiarów jednego urządzenia pomiarowego stwierdzić, czy pomiar jest prawidłowy.

Wcale nie są potrzebne duże obciążenia, możesz mieć 100 mA i charakterystykę "czysto" indukcyjną.

Na każdym obwodzie w domu będziesz miał inny kąt fazowy, inną moc bierną i czynną.

To nie jest tak, że "z sieci leci cos fi = 1" i musisz zamontować grube kilowaty, aby spróbować odkształcić ten parametr.

Aby to lepiej zrozumieć, wystarczy uprościć sobie cały ten układ do tylko jednego odbiornika (na jednym obwodzie). Gdy jest wyłączony, prąd wynosi 0 A. Podobnie moc czynna i moc bierna wynoszą 0. W takiej sytuacji ciężko mówić o kącie fazowym, bo wartość skuteczna prądu wynosi 0.
Gdy teraz włączysz odbiornik i będzie płynął prąd 100 mA, to zależnie od charakterystyki odbiornika możesz mieć prawie pełne spektrum kątów fazowych. Wcale nie potrzeba wielkich obciążeń. Nie ma tutaj niczego, co by "ciągnęło" prąd do bycia w fazie z napięciem. Sieć tutaj niczego nie wymusza - ona dostarcza jedynie napięcie, a to jaki płynie prąd i w jakiej fazie zależy wyłącznie od odbiornika.
Twoje błędne wnioski wynikają z tej analogii do fabryki. Gdy miałeś tam sumaryczne obciążenie w megawatach (moc czynna), to rzeczywiście "przeciągnięcie" kąta fazowego w dowolną storną wymagałoby ogromnego obciążenia indukcyjnego lub pojemnościowego.

Falownik nie dostosowuje mocy ani prądu do "sieci". Falowik dostosowuje częstotliowść oraz napięcie do sieci i na tej podstawie stara się wepchnąć jak największy prąd do domowej sieci. Będzie starał się generować to jako moc czynną, bo to da najlepsze przełożenie na ilość efektywnie uzyskanej energii. Dlatego cos fi będzie tutaj ~1. Pomiar mocy i kąta fazowego na wyjściach falownika pokazuje tylko jaka jest charakterystyka prądu generowanego przez falownik. To nie ma nic wspólnego z tym co dalej pokaże licznik na wejściu do domu, bo ten licznik poza falownikiem, ma jeszcze dziesiątki innych odbiorników. Licznik pokaże wypadkową wszystkich obwodów.

Mam nadzieję, że miarę jasno to opisałem. Nie będę więcej się tutaj wtrącał, bo do niczego to nie doprowadzi.
Zrób pomiary dwoma licznikami w tym samym punkcie pomiarowym (czyli np. załóż przekładniki na wyjściu falownika i zobacz co pokaże MEW), albo przenieś MEW na "biurko" i zrób eksperymenty z podłączaniem różnych urządzeń. Daj tam zwykłą tradycyjną żarówkę - ona powinna generować obciążenie rezystancyjne. Podłącz ładowarkę do telefonu, zobacz jak to wygląda przy oświetleniu LED.

Nie jestem w stanie powiedzieć, czy pomiary z Twojego MEW są dobre, czy złe tylko na podstawie odczytanych wartości pomiarowych z jednego miernika. Musisz mieć jakiś układ odniesienia w postaci pomiaru z innego urządzenia, albo dzięki w miarę pełnej znajomości charakterystyki podłączonego odbiornika.
Widzimy się na Supla Offline Party vol. 2 :!:
Raven
Posty: 13
Rejestracja: ndz lut 03, 2019 6:33 am

No dobra... Czyli wykladowcy jednak mi naklamali, o dzialaniu sztywnej sieci energetycznej wiem nic, a MEW-01 mierzy prawde...
Tylko dlaczego dziad jeden skacze wspolczynnikiem mocy jak dziki? Dlaczego siedzac miedzy siecia (PF bliski 1) a falownikiem (PF rowniez bliski 1) sam pokazuje wartosci z nieba? Ech... Pewnie falownik mam do bani.

I z tymi 100mA na pojemnosci (~23var?) przesuniecie PF z ~1 do ~0.15 kompletnie mnie nie przekonuje. Raczej ugotowalbym ten kondensator. Ale... Co ja tam wiem, kiedy dyplom odbieralem cwierc wieku temu.

Uznajmy wiec, ze MEW-01 "zajebiaszczym miernikiem jest". Ale nie kontynuujmy rozmowy o tym co i z jaka dokladnoscia mierzy.

I tym optymistycznym akcentem wyskakuje z tej szalupy. Moze ktos inny bedzie chcial podyskutowac bardziej. Ja nie znalazlem partnera. Soreczki.

A! Co ciekawe: podpialem dwa MEW-01 w ten sam obwod. I taka smieszna ciekawostka... Kazdy pokazuje inny wspolczynnik mocy dla tej samej fazy. A faz nie pomylilem. Slowo-slowo. Napiecia z tych samych punktow, przewody tej samej dlugosci (ale... Kurde... to jest 50Hz, dlugosc fali cos kolo 6000 km!, jakie znaczenie ma dlugosc przewodow do rozdzielnicy! :) ), ceweczki przekladnikow jedna pod druga i na dobrych fazach. A pomiar rozny. Magia! Ale jako juz napisalem - MEW-01 zajebiaszczym miernikiem jest :)

A prywatnie dalej podejrzewam, ze MEW-01 ma zdupcony soft i ze w chwili A zaczytuje wartosc z ADC mierzacego napiecie, w chwili A+x (zmienne x, bo bez zmiany obciazenia wartosc PF skacze bardzo mocno - pewnie program robi cos jeszcze po drodze i nie zawsze zajmuje mu to tyle samo czasu) zaczytuje wartosc z ADC mierzacego napiecie na wejsciu przekladnikowym, a potem szuka obwiedni pomierzonych z wielo probek sygnalow i probuje policzyc wspolczynnik mocy. Tyle, ze zmienne (czyli niemozliwe do skompensowania softem) opoznienie pomiedzy pomiarem napiecia i pradu powoduje, ze zmiezony wspolczynnik z mocy to "czary z mleka".
Ostatnio zmieniony czw kwie 21, 2022 8:54 am przez Raven, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gotowy sprzęt”